Produkt ten zakupiłam już jakiś czas temu. Ok 3/4 miesiące. Używałam go regularnie więc mogę już coś tam o nim powiedzieć ^^
- Pierwsze co rzuciło mi się w oczy (a raczej nos) tuż po otwarciu, to przepiękny zapach. Jest on dość słodki i wyrazisty jak na krem. Nie przywołuje jednak wrażenia duszności. Osobiście uważam go za bardzo przyjemny.
- Następna rzecz to wydajność. Z wydajnością Koreańskich kosmetyków już się spotkałam, ale ten krem to wręcz leciutka przesada. Nie lubię nakładać na twarz wielu warstw tego samego kremu na raz. Tu jednak niewielka ilość starcza na pokrycie twarzy a, że krem ma 6 miesięcy ważności po otwarciu to żeby do zużyć trzeba nałożyć kilka warstw. Zwykłam ograniczać się do 2-3.
Producent obiecuje następujące rzeczy: nawilżenie, rozjaśnienie (chwilowe i długotrwałe), krem może pełnić funkcję bazy pod makijaż, a nawet może zastąpić BB krem!
Nawilżenie: faktycznie. Krem nawilża bardzo dobrze zostawiając lekki, satynowy film, który jest bardzo przyjemny. Jednak biorąc pod uwagę, że mam cerę mieszaną to nie wiem jak sprawdziłby się u osób z bardzo suchą skórą. Wolny od olei i parabenów wiec nie zapycha.
Rozjaśnienie: Zdjęcia które znajdziecie w internecie pokazują drastyczną różnicę "przed" i "po". Jednak to zależy od karnacji. Na moim bardzo jasnym odcieniu nie widać tej różnicy tak bardzo. Ale nie mówię, że nie widać jej w ogóle.
Jeśli chodzi o rozjaśnienie długotrwałe to tu jest lepiej. Krem kupiłam z tego względu, że chciałam pozbyć się przebarwień. Oczywiście nie oczekiwałam zniknięcia ich w nawet 80%. I choć przebarwienia nie zniknęły nawet w 75% to i tak myślę, że krem ten bardzo ładnie je rozjaśnił. Może ok 60%? Co jak dla mnie jest bardzo dobrym wynikiem.
Dodam jeszcze, że krem nadaje się także pod oczy jeśli ta okolica nie jest u was jakoś szczególnie wrażliwa.
Baza: Jako baza pod krem bb nadaje się całkiem przyzwoicie. Krem wyrównuje poniekąd kolor skóry więc razem z bb można osiągnąć lepsze krycie. Satynowy film jaki zostaje po "snow white" czasami jednak w połączeniu z kosmetykiem kolorowym może tworzyć smugi, jeśli bb krem rozsmarujemy tylko palcami i go nie wklepiemy.
BB Krem: Oj tutaj producent przegiął. Krem rzeczywiście wyrówna lekko koloryt jednak jeśli mamy jakieś większe zaczerwienienia to tylko je podkreśli ponieważ na tle lekko rozjaśnionej cery reszta zaczerwienień tylko się będzie rzucać w oczy. Kosmetyk zastąpi bb krem tylko tym, którzy mają cerę bez większych zaczerwienień czy rumieńców. Czyli tym którzy bb kremu i tak nie potrzebują.
Konsystencja:
Tak jak pisałam. Krem jest bardzo wydajny mimo dość zbitej konsystencji. Kiedy zaczynamy go rozsmarowywać, krem przemienia się w bardziej rzadki i żelowy. Jest to bardzo lekki krem idealny na lato, za słaby na zimę.
Podsumowanie:
Za krem zapłaciłam 35zł i uważam, że jest to adekwatna cena. Bardzo polubiłam ten kosmetyk ale nie wiem czy do niego wrócę, jednak to raczej z tego względu, że całe życie szukam czegoś lepszego.
Daje 7,25/10
Odjęłam punkty przez fakty, że krem nie rozjaśnia przebarwień w takim stopniu w jakim opisał producent i ze względu na bycie bardzo przeciętna bazą no i ten żart, że może zastąpić bb krem. Podkreślanie większych zaczerwienień tez nie doda mu punktów. Mimo to lubię ten kosmetyk.
Pozdrawiam i wesołych świat Wielkanocy ^^
Murillo
a gdzie go kupiłaś ? :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go na ebay'u od sprzedawcy cosmetic.love lub polecam też cosmeticmarket2012. Oni podobno mają oryginalne kosmetyki. Kupowałam od nich też bb kremy skin79 a one miały w tym czasie zmieniane opakowania i skin79 mówili co i jak w tych opakowaniach się pozmieniało i jak potem dostałam ten krem to sprawdziłam i był oryginałem ^^T
UsuńŚwietny post :) mam ochotę na ten krem i na tomatox :) pozdrawiam i obserwuję!
OdpowiedzUsuńgirlingingerhair.blogspot.com