Pewnie większa część z Was wie kim jest Chad Future. Dla niewtajemniczonych. Chad to 26 latek urodzony w USA (Detroit w stanie Michgan), który słucha K-pop'u i czerpiąc z tego gatunku tworzy własne piosenki, a niedawno wydał pierwszy mini album. Chłopak ma własne studio nagraniowe i także sam tworzy teksty (nie jestem pewna czy mu nie pomaga jego kumpel z którym ma parę coverów).
Ostatnio jednak rzucił mi się w oczy ogrom hejtu jaki leci na Chada future. Zastanawiając się czym spowodowany jest taki ogrom antyfanów, postanowiłam napisać tego posta, wylewając swoje żale i smutki.
Może najpierw zapoznajmy się z Chadem, jeśli jeszcze nie kojarzycie jego twórczości:
Cover EXO "overdose" (wykonał też "wolf" i "growl")
Mój ukochany cover GD "crayon" <3
cover B.A.P "one shot"
Teraz jego własne piosenki:
Polecam zajrzeć na kanał Chada. Tam znajdziecie fakty o nim i inne covery
Wraz z wydaniem pierwszego mini albumu, antyfani Chada obudzili się i zabrali do roboty. Nie trudno pod jego filmikami znaleźć dyskusję odnośnie tego czy "non asian" może być gwiazdą K-pop'u. W sumie ciężko tam szukać innych komentarzy.
Dziś postanowiłam przedstawić jak ja to widzę.
Fakt, że Chad nie ma podpisanego kontraktu z SM czy YG, nie czyni z niego gorszego. Nie potrzeba mu jak widać takich gigantów jak FNC (które wygryzło JYP z trzeciego miejsca jako jedna z największych wytwórni, co mnie mega zaskoczyło ale ok) czy inne wytwórnie. Ma własne studio, uczy się Koreańskiego i robi to co kocha, czyli muzykę. Uważam, że to mu daje znaczną przewagę nad gwiazdami K-Pop'u. Wiem, że może niektórzy maja mnie ochotę zagryźć za to co piszę ale tak to widzę. Gdyby gwiazdy kpopu robiły muzykę z miłości do niej, inaczej by to wyglądało. Stąd ta diametralna różnica między "oryginalnymi" boysbandami (z UK czy USA), a Koreańskimi. Nie mówię, że w Kpopie nie ma artystów "z powołania" jednak takich jest zdecydowanie mniej, niż dobrych tancerzy czy ładnych ludzi, którzy chcieli się pokazać.
z sistar |
z 2ne1 |
Chad i Aron z Nuest |
Ravi z VIXX |
reszta VIXX |
Amber z F(x) |
Jestem ciekawa jak potoczy sie jego kariera i mam nadzieję, że jak najlepiej.
Pozdrawiam
Murillo
Ja też nie rozumiem tej całej nagonki na Chada. Czyżby ludzie zazdrościli, że sami nie są azjatami, a nie mają szansy wybicia się na koreańskim rynku? Jak trafnie zauważyłaś jego piosenki są ,,jego", a nie wytwórni dla której robi za maszynkę do zbijania kasy. I na tym polega główna różnica. On jest artystą- tworzy, podczas gdy k-pop'owi idole są... idolami, mają wyglądać i robić co menadżer karze, podstawowa różnica. Moim zdaniem jego ,,Hello" jest lepsze od większości piosenek taśmowo ostatnio tworzonych zespołów. Ciężko teraz znaleść coś godnego uwagi typu EXO (które się niestety sypie nad czym ubolewam), BTS czy B.A.P. Co ciekawe przy tworzeniu piosenek BTS i B.A.P czynny udział bierze Suga, Rap Monster czy Bang Yong Guk co widać bo są one chwytliwe i mają tekst z głębią co się chwali w morzu takich samych piosenek o miłości i kolorowych portków. Bardzo fajny blog. Pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuńDokładnie. chad jest niezależny i pokazuje to tez w swoich piosenkach. Każda jest inna i nie ma monotonii. Płakać się chce kiedy setny raz dostaje piosenkę z nurtu "bolesne rozstanie" czy dla urozmaicenia przeciwieństwo "idealny związek" albo "czemu nie mogę cie mieć?" Trzy oklepane i nudne typy. Chyba że piosenka jest o miłości a jednocześnie ma ciekawy i hmm dość odważny jak na kpop tekst (np exo overdose. Dobra robota chłopcy!) Jednak piosenki np Shinee są nudne nudne i jeszcze raz nuuuudne. Jak dla mnie oczywiście. I ciesze się że są takie talenty jak RapMon czy Suga i Bang wraz z Zico i jeszcze Junhyung i Jaejoong. Szkoda, że bardzo mało takich talentów jest na tym rynku.
UsuńDziękuję i pozdrawiam ^^