Tak jak obiecałam powracam z recenzją koreańskiego Mizon Gel'u. Kupiłam go na Allegro za ok. 45zł.
Jeśli mam być szczera to chyba najlepiej wydane 45 zł w moim życiu. Krem jest idealny pod każdym względem ;D
Co pisze producent?
Żel Mizon polecany jest jako kosmetyk, który kompleksowo opiekuje się cerą. Jest szczególnie polecany przy cerze problemowej - trądzikowej i wrażliwej, gdyż raptownie przyspiesza procesy gojenia i łagodzi stany zapalne oraz oczyszcza cerę z blizn i pourazowych pigmentacji. Wydzielina ślimaka znana jest właśnie ze swoich właściwości usuwania blizn - zawarte w niej składniki rozpuszczają tkankę włóknistą blizn oraz tak zwane zgrubienia keratynowe, pozwalając skórze naturalnie się odbudować. Żel z wydzieliny ślimaka może być też stosowany jako krem zapobiegający zmarszczkom oraz służący do łagodzenia oznak starzenia.
74% tego produktu to filtrat wydzieliny ślimaka. Reszta produktu to substancje żelujące oraz inne wyciągi roślinne, mające dobroczynne działanie dla skóry. Żel jest gęsty, bezzapachowy i pozroczysty; szybko się wchłania. Zamknięty jest w 45 mililitrowej różowej tubce.
Używam go od 2/3 miesięcy. Producent obiecuje zmniejszenie blizn potrądzikowych i delikatne rozjaśnienie. Wszystkie obietnice zostały spełnione. Krem wchłania się w błyskawicznym tempie, pozostawiając na twarzy leciutką, wilgotną powłoczkę. Nie przetłuszcza to jednak skóry ani nie zapycha porów. Jak już pisałam mam cerę mieszaną, dlatego bardzo starannie dobieram kosmetyki bojąc się by nie przetłuściły mi cery.
Mizon'a używam na noc, bo wtedy ma większe "pole do popisu". Ważne jest też to że krem ten jest BARDZO wydajny. Minimalna ilość kremu starcza na pokrycie całej twarzy. To wszystko za sprawą jego wodnistej (ale nie lejącej) konsystencji.
PLUSY:
-szybko się wchłania
-działa zgodnie z obietnicami
-dostępność (allegro, ebay)
-wydajny
-cena (jak na koreański kosmetyk nie jest źle)
MINUSY:
jak dla mnie nie ma ^^
Gdy skończy mi się Mizon planuje zakupić inny krem, również z wydzieliną ślimaka, jednak ten będzie miał jej aż 90% w składzie*.*. Niektórych to odpycha, jednak ja nie zwracam na to uwagi widząc efekty na skórze :D
P.S. może kiedyś zacznę zamieszczać zdjęcia moich własnych produktów. Na chwilę obecną uniemożliwia mi to zepsuty aparat ;-----;
pzdr.
Murillo
Miło wiedzieć że coś takiego istnieje :)
OdpowiedzUsuńMyślisz że pomoże na blizny po ospie?
Producent nic nie pisze o takich bliznach.
OdpowiedzUsuńNa moje ślady po ospie niestety nie zadziałał. Pogodzenie się z nimi to najlepsze wyjście :)
Dużo słyszałam o pozytywnych właściwościach tego typu kremów. Ja stosuję kosmetyki z aloesu, ale koleżanki chwalą sobie kremy ze śluzem ślimaka.
OdpowiedzUsuńhttps://www.aloesforever.eu/
Używam, polecam!
OdpowiedzUsuńStosuje i polecam
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam....muszę spróbować choć trochę się boje tego ślimaka :)
OdpowiedzUsuń