Dziś pierwszy dzień wiosny i choć nie widać tego za oknem, to jednak liczę na to, że kiedyś do nas zawita.
W mojej szkole był dziś "dzień języków obcych". Jakieś występy oraz degustacje różnych kuchni, w tym kuchni Japońskiej. Nie powiem, bardzo mnie zaskoczył fakt pojawienia się przysmaków z "kraju kwitnącej wiśni". Muszę też przyznać, że osoby które się tym zajmowały wykonały kawał dobrej roboty :)
Po za Japonią pojawiła się Grecja, Włochy, Francja, Anglia i Niemcy.
Wracając do tematu wiosny (a raczej jej braku) nacieszcie oczy tymi obrazkami :)
a tu Polska. Oni mają wiśnie, a my bociany :) |
Ostatnie zdjęcia dodaję po to, żebyście nie żyli w przekonaniu, że tylko Azja ma piękną wiosnę xD
P.S. po obejrzeniu "Warm bodies" moja nadzieja na to, że ludzie się zmieniają i potrafią kochać, wzrasta o 100%. Wiem, wiem to chore...
Wracam jutro z jakimś konkretniejszym tematem :)
Pozdrawiam
Murillo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz